wtorek, 24 kwietnia 2018

Pól na pół - czyli triumfalny powrót lamperii


Z czym Wam się kojarzy słowo lamperia ? 


Jestem pewna, że większość odpowie, iż z brzydką połyskującą farbą olejną, którą, za czasów PRL malowane były korytarze, najczęściej na klatkach schodowych, 
w szkołach, szpitalach i innych miejscach tzw. użyteczności publicznej.
W niektórych przybytkach ta okropna lamperia jest do dzisiaj. 
patrz zdjęcie nr 1). 




Tymczasem słowo lamperia  ( z francuskiego lambris) to, wg Wikipedii, dekoracyjna okładzina dolnej części ścian. Przeznaczeniem lamperii, poza oczywistym walorem estetycznym, jest zabezpieczenie ścian przed wszelkiego rodzaju uszkodzeniami mechanicznymi i zabrudzeniami.
Dzisiaj znienawidzona, dzięki socjalizmowi, lamperia, powraca triumfalnie na salony i ma dużo szersze zastosowanie. Wykonujemy ją  najczęściej z kamienia, marmuru, stiuku, z drewna, paneli drewnianych lub pcv lub malujemy farbą . Mnie najbardziej podobają się ozdobne panele drewniane lub ta wersja najprostsza czyli oddzielenie farbą w innym, najczęściej wyrazistym kolorze. Dzisiaj pokażę Wam,
jak prosto  i tanio można nadać wnętrzu charakteru, stosując właśnie lamperię wykonaną przy użyciu farby. 

Poniżej kilka propozycji we wnętrzach nowoczesnych, w których mamy oddzielenie pasem ciemniejszej farby, bez dodatkowych zdobień, czyli np. listew sztukateryjnych.

Moim zdaniem jest to świetny zabieg dekoracyjny zarówno do mniejszych wnętrz, gdzie pomalowanie całej ściany mocnym kolorem może być zbyt przytłaczające, jak i do większych. Tutaj znowu lamperia sprawi, że duża powierzchnia wnętrza stanie się bardziej przytulna.
Najczęściej lamperia stosowana jest nadal w kamienicach, holach czy przedpokojach, właśnie ze względu na aspekt praktyczny. Teraz jednak wygląda to zupełnie inaczej :-)
Świetny jest ten przedpokój z granatową lamperią. 


źródło

źródło




źródło



źródło

Jak widać, prosty trik podzielenia ściany na dwa kolory, świetnie wygląda również
w sypialni. 

źródło


źródło



Lamperia z listwą ozdobną 

Jeśli chcemy trochę uatrakcyjnić naszą lamperię, albo mamy wnętrze z elementami klasyki, wówczas możemy dodać listę sztukateryjną. Ja lubię wnętrza nowoczesne
 z elementami klasyki, dlatego takie rozwiązanie bardzo mi się podoba.


Poniżej przepiękny hol w kamienicy. Listwa sztukateryjna praktycznie niewidoczna, gdyż pomalowana w kolorze lamperii - granat ostatnio u mnie na topie. Całość dodatkowo "upiększa" podłoga i ogromne drzwi wejściowe również w eleganckim granacie!




Kolejna kamienica, tym razem lamperia pomalowana na kolor szałwi i odznaczona bardziej widoczną listwą. Podoba mi się to, że cała stolarka oraz lamperie pomalowane są na jeden kolor, przez co całość  jest bardzo spójna - elegancka. 

źródło


Pozostańmy w podobnej kolorystyce. Elegancki przedpokój, a w nim dodatkową atrakcją jest tapeta. Częste rozwiązanie w przedpokojach. 

źródło


Poniżej podobny trik - tapeta bardzo ładna, ale nie jestem pewna, czy ta szarość na lamperii pasuje. Wolałabym jednak kolor biały - może mniej praktyczny, ale bardziej by tu pasował. 

źródło

To jedna z moich ulubionych inspiracji. 


źródło

I jeszcze kilka wnętrz, które zwróciły moją uwagę. 


źródło



źródło


źródło

Pomysłów na ozdobienie ścian lamperią jest całe mnóstwo. Osobiście uwielbiam lamperię z drewnianej boazerii. W jednym z kolejnych postów napiszę o niej więcej, a poniżej taka mała zajawka . Zapraszam! 

źródło

6 komentarzy:

  1. Te kontrastowe lamperie są estetyczne :) Byle nie w kolorze seledynu lub musztardy bo kojarzą się z poprzednią epoką. Zresztą to bardzo praktyczne rozwiązanie np na klatkach schodowych.

    OdpowiedzUsuń
  2. W przedpokoju - czemu nie. Myślę, że to ciekawy pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moim zdaniem najlepiej wyglądają wariacje na temat lamperii, np. jak na ostatnim zdjęciu - lamperia i drzwi w tym samym kolorze. Świetnie to wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi się bardzo podoba nowoczesny sposób na lamperie - lamperia nie kończy się prostą linią, a linią postrzępioną (za pomocą pędzla). Na pewno wie Pani, co mam na myśli. Zastanawiam się jednak jak wykonać taką lamperię, żeby nie wyglądała jak niedokończone malowanie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dołączę się do pytania Fryderyka. Także myślałam, żeby wykonać taką lamperię u siebie, ale nie chcę, żeby wyglądało to właśnie jak niedokończone malowanie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mi się lamperie nadal kojarzą z klatkami schodowymi. Nie mój styl.

    OdpowiedzUsuń