Warto promować Polaków odnoszących sukcesy zagranicą, bo przecież wiemy, że Polak potrafi, a co dopiero Polka. Dzisiaj napiszę kilka słów o Joannie Michałowicz, właścicielce firmy Asha – projektuje ona przepiękne tkane dywany. Na razie jej dzieła można kupować w Stanach, Meksyku i Mediolanie, ale już wkrótce Asha wkroczy do Polski. Jak tylko otworzy swój pierwszy sklep, dam znać.
Joanna zaczynała w Polsce, w Nowym Wiśniczu – tam skończyła Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych, później w Muzeum Narodowym w Krakowie uczyła się konserwacji tkanin.
Opuściła Polskę, aby studiować sztukę w Nowym Yorku. Ukończyła prestiżowe Parsons School of Design. Aby opłacić studia, pracowała jako konserwator w galerii z antycznymi tkaninami. Rok po ukończeniu studiów dostała propozycję od nowojorskiej firmy French Accents, żeby uczyć się tkania dywanów i rekonstrukcji antyków… w Chinach.
Własną firmę otworzyła w 2000 roku. Jej firma „Asha Carpets” to tzw. custom house, czyli oprócz własnych wzorów, są otwarci na projekty indywidualne, na zamówienie. Joanna uwielbia kwiaty, jak sama mówi, duże
i małe. Ja też uwielbiam kwiaty, dlatego pokażę Wam kilka jej florystycznych, ale nie tylko, projektów.
Donna |
Primavera |
Coral |
Ulan |
Samye |
Sakura |
Arabesque |
Zdjęcia pochodzą ze strony Asha Carpets.
Jeśli chcecie przeczytać z nią wywiad zapraszam na http://www.voxdesign.pl/content/asha-carpets.
Które wzory Was zachwacają ? Mnie zdecydowanie te kwiatowe i przepiękny Ulan. Zapraszam, komentujcie, jestem ciekawa Waszych opinii.
bardzo podoba mi się Donna,pzdr Aneta
OdpowiedzUsuńdwa pierwsze! Cudne! Chciałabym takie mieć.
OdpowiedzUsuń